|
|
Górnik Zabrze |
2:0
| |
Pogoń Szczecin
|
|
|
Gergel 58' Madej 78' |
|
|
|
- Grendel | |
|
|
Kasprzik
Danch
Szeweluchin
Gancarczyk
Kurzawa
Grendel
Sobolewski (86. Przybylski)
Gergel
Jeż (65. Skrzypczak)
Kosznik
K. Nowak (72. Madej) |
SKŁADY
|
Janukiewicz
Rudol
Golla
Murawski
(18. Kun) Matynia
(81. Wojtkowski) Frączczak
Murawski
Rogalski
(63. Robak) Akahoshi
Nunes
Zwoliński |
|
|
SĘDZIA: Jarosław Przybył (Kluczbork)
|
|
|
|
WIDZOWIE: 3000
|
|
|
Górnik wraca do gry
Górnik pewnie pokonał 2:0 Pogoń Szczecin w meczu 32. kolejki ekstraklasy. Wygrana pozwoliła zabrzanom zbliżyć się do czołówki ekstraklasy. Ozdobą spotkania był przepiękny gol Łukasza Madeja.
Początek spotkania zdecydowanie należał do gospodarzy. Zabrzanie praktycznie nie opuszczali połowy Pogoni, a momentami wręcz zakładali rywalom hokejowy zamek. Jak to jednak często w naszej lidze bywa, niewiele z tej przewagi gospodarzy wynikało.
Po kwadransie do głosu doszli w końcu szczecinianie i na dobrą sprawę powinni w tym momencie objąć prowadzenie, ale znakomitą okazję zmarnował Wojciech Golla, który z kilku metrów główkował nad bramką. Było to najlepsza sytuacja do zdobycia bramki w tej części spotkania.
Po przerwie obie drużyny poszły na wymianę ciosów, przeprowadzając kilka ciekawych akcji. Lepiej wyszli na tym zabrzanie, którzy w 58. minucie objęli akcję po indywidualnej akcji Romana Gergela, którzy przebiegł z piłką ponad pół boiska, wpadł w pole karne i spokojnie posłał piłkę w długi róg obok interweniującego Radosława Janukiewicza.
Kwadrans później bramkarz Pogoni został bohaterem swojego zespołu, kiedy obronił strzał Radosława Sobolewskiego w sytuacji sam na sam. W 78. minucie nie miał już jednak nic do powiedzenia przy uderzeniu Łukasza Madeja. Pomocnik Górnika najpierw zatańczył z rywalami w polu karnym, a następnie uderzył z ostrego kąta pod poprzeczkę.
Pomeczowe wypowiedzi trenerów:
Czesław Michniewicz (trener Pogoni): "Gratuluję Górnikowi zdobycia ważnych trzech punktów. Po tej wygranej zespół może z optymizmem patrzeć na walkę o czołowe miejsca. My doznaliśmy drugiej porażki w fazie finałowej. Spodziewaliśmy się początkowego naporu Górnika, przetrwaliśmy go. Potem mecz się wyrównał. Wydawało się, że mamy szansę na bramkę w drugiej połowie, ale straciliśmy gola po kontrataku, czego nie mogę odżałować. Akcja gospodarzy była fantastyczna, ale przeprowadzili piłkę przez całe boisko. Podobną bramkę straciliśmy tydzień wcześniej i martwi mnie, że nie wyciągnęliśmy z tego wniosków. Nie ma usprawiedliwienia dla mnie i drużyny. Chodzi o to, żeby robić postępy, a dzisiaj tego nie było widać. Mieliśmy dziś szansę na przynajmniej jeden punkt".
Józef Dankowski (trener Górnika): "Spodziewaliśmy się ciężkiego spotkania, ale też chcieliśmy pokazać dobrą reakcję na to, co zdarzyło się tydzień temu (porażka z Wisłą 1:4). Widać było przez te parę dni sportową złość w zespole za łatwo oddany mecz. Oprócz pozytywnego wyniku cieszy mnie i to, że kilka zmian w składzie nie odbiło się na jakości naszej gry. Niektórzy zawodnicy czekali długo na swoją okazję do gry, cały czas byli blisko pierwszego składu i dzisiaj tę szansę dostali".
Statystyki:
14 strzały 11
7 strzały celne 0
3 strzały niecelne 7
4 strzały zablokowane 4
49% posiadanie piłki 51%
0 słupek/poprzeczka 0
1 spalone 2
14 faule 19
6 rzuty rożne 5
30 dośrodkowania 29
1 żółte kartki 0
źródło: wp.pl / PAP / Ekstraklasa SA |