Górnik Zabrze

    2:0

 

Stomil Olsztyn

Wolniewicz 24'
Angulo 30'
- Cerimagić Klepczarek -
Biedrzycki -
Wełnicki -
Kasprzik
Wolniewicz
Kopacz
Danch
Kurzawa
Cerimagić (85. Kosznik)
Matuszek
Przybylski
Pikul (57. Ambrosiewicz)
Ledecky (67. Skrzypczak)
Angulo
SKŁADY

Leszczyński
Klepczarek
Wełnicki
(87. Dziemidowicz) Ziemann
Ratajczak
Biedrzycki
Jegliński
Nish
Kun
(46. Lech) Żwir
(62. Zahorski) Kujawa
  SĘDZIA:
Zbigniew Dobrynin (Łódź)
 
  WIDZOWIE:
7894
 


Pewna wygrana

W meczu 13. kolejkę I ligi Górnik pokonał Stomil Olsztyn 2:0. Gole dla zabrzan zdobyli Adam Wolniewicz i Igor Angulo.

Początkowo to goście mieli przewagę i swoich szans szukali głównie w stałych fragmentach gry. Górnik szybko przejął jednak inicjatywę i był stroną dominującą. Dobrze spisywała się formacja defensywna śląskiego zespołu, która z łatwością przecinała nieliczne ataki Stomilu.

Z biegiem czasu było coraz groźniej pod bramką olsztynian. W 24. minucie zabrzanie wyszli na prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Rafała Kurzawy precyzyjnym uderzeniem głową popisał się Adam Wolniewicz, który nie pozostawił Michałowi Leszczyńskiemu szans na skuteczną interwencję. Na kilkadziesiąt sekund trybuny zabrzańskiego stadionu ożywiły się i zagrzewały piłkarzy do boju. To kolejny mecz, kiedy ze względu na protest przeciwko władzom klubu najbardziej zagorzali fani nie prowadzą zorganizowanego dopingu.

Chwilę później było już 2:0 dla Górnika. Tym razem fatalny błąd w defensywie popełnił Piotr Klepczarek, dzięki czemu piłkę przejął Igor Angulo. Hiszpan ruszył na bramkę przeciwnika i nie zmarnował sytuacji sam na sam z Leszczyńskim. Był to już jego szósty gol w tym sezonie.

Po przerwie Górnik kontrolował sytuację i nadal na niewiele pozwalał rywalom w defensywie. Zabrzanie mieli przewagę, stwarzali kolejne sytuacje, a olsztynianie odgryzali się pojedynczymi akcjami. Najgroźniej pod bramką Grzegorza Kasprzika było w 61. minucie, kiedy to Rafał Kujawa minimalnie spudłował.

Z kolei gospodarze mieli kilka sytuacji do podwyższenia prowadzenia. Zabrzanom brakowało jednak precyzji. Najpierw w poprzeczkę trafił Szymon Matuszek, choć piłka odbiła się od jednego z olsztynian. Następnie w pojedynkach sam na sam w bramkę nie trafiali Szymon Skrzypczak i Igor Angulo. Na trybunach Areny zabrze słychać było jedynie jęk zawodu. Do końca meczu gole już nie padły, a zabrzanie mogli się cieszyć z siódmego z rzędu ligowego spotkania bez porażki.

Pomeczowe wypowiedzi trenerów:

Adam Łopatko, trener Stomilu: - Na pewno determinacji i woli walki nam nie zabrakło. Zabrakło nam natomiast koncentracji w kluczowych momentach i przy stałym fragmencie gry. Druga sytuacja i indywidualny błąd spowodował, że przegrywaliśmy 2:0 z nie byle jakim zespołem, bo Górnik Zabrze to też zawodnicy, który pamiętają lepsze czasy Górnika, gdzie grał w Ekstraklasie. Ta jakość piłkarska przez dłuższy czas była też widoczna. Przegraliśmy mecz, nie załamujemy jednak rąk.

Marcin Brosz, trener Górnika: - Myślę, że zespół Stomilu potwierdził, że nie tylko na papierze, ale i na boisku jest ciekawym zespołem. Do momentu strzelania pierwszej bramki grało nam się dość ciężko. Po zdobyciu przez Adama Wolniewicza bramki, zrobiło nam się luźniej, szczególnie dla Igora i Dawida (Igor Angulo i David Ledecký - dop. autor). To było widać: nasze akcje zrobiły się płynniejsze i druga bramka była tylko konsekwencją. Szkoda, że w drugiej połowie nie potwierdziliśmy naszej dobrej gry, a mieliśmy ku temu sytuacje. Na pewno cieszy postawa wszystkich zawodników.

źródło: wp.pl / stomil.olsztyn.pl / fot. przecie

















Copyright © 2001-2015 Górnik Zabrze On-Line - serwis nieoficjalny. Wszelkie prawa zastrzeżone. All rights reserved.