GKS Bełchatów

0:0 

 

Górnik Zabrze

- Magdoń Madejski -
Pawelec -
Sapela
Cecot
Magdoń
Stolarczyk
Popek
Marciniak (46. Nowak)
Strąk
Rachwał
Garguła
Ujek (90. Michalak)
Costly (64. Janus)
SKŁADY

Nowak
Pawelec
Pazdan
Danch
Magiera
(81. Stachowiak) Gołoś
Brzęczek
(86. Papeckys) Gierczak
Madejski
Zahorski
(72. Jarka) Moskal
  SĘDZIA:
Grzegorz Gilewski (Radom)
 
  WIDZOWIE:
2600
 



Nudno i bez goli

Górnik Zabrze zremisował na wyjeździe z GKS Bełchatów 0:0 w meczu rozgrywanym w ramach 28. kolejki Orange Ekstraklasy. Spotkanie nie było porywającym widowiskiem i bezbramkowy remis nie krzywdzi żadnej z drużyn.

Pierwsze minuty należały do gospodarzy, którzy od początku rozpoczęli odważniej atakować bramkę debiutującego w barwach Górnika w meczu ligowym Sebastiana Nowaka. Pierwszy groźny strzał na bramkę Górnika oddał w 9. minucie Edward Cecot, ale piłka minimalnie minęła słupek bramki gości.

W 13. minucie dobry rajd z piłką Tomasza Moskala przerwał Maciej Stolarczyk za co otrzymał gromkie brawa od bełchatowskiej publiczności. Pięć minut później groźne dośrodkowanie Łukasza Garguły odważnie wypiąstkował Nowak.
W 19. minucie pięknym strzałem z dystansu popisał się po raz kolejny Garguła, ale piłka po jego strzale i rykoszecie jednego z obrońców Górnika minimalnie minęła poprzeczkę bramki Nowaka.

W 30. minucie Jerzy Brzęczek uruchomił bardzo dobrym podaniem Piotra Madejskiego, którego dośrodkowanie z lewego skrzydła wybił Jacek Popek zażegnując groźną akcje zabrzan. Cztery minuty później ładną akcję przeprowadził tercet Madejski – Zahorski – Moskal, ale strzał tego ostatniego z ok. 10 metrów zablokowali defensorzy GKS–u.

Kolejne minuty to głównie walka w środku pola, która nie przynosiła żadnych okazji bramkowych. Warto zauważyć jedynie strzał z 45. minuty spotkania Pawła Magdonia, ale piłka po jego uderzeniu minęła słupek bramki Nowaka. Kilkadziesiąt sekund później Grzegorz Gilewski zakończył pierwszą część spotkania, która mimo wszystko rozczarowała.

Druga połowa spotkania zaczęła się od strzału Moskala, który jednak trafił w piłkę tak nieczysto, że ta minęła bramkę dobre 3 metry. Kolejne minuty to okres przewagi Górnika, który stworzył kilka dobrych akcji ofensywnych. Żadna z nich nie skończyła się jednak strzałem na bramkę Sapeli.

Bramka natomiast mogła wpaść dla gospodarzy. W 60. minucie Garguła świetnie dośrodkował na głowę Carlo Costly'ego, któremu zabrakło kilku centymetrów, by pokonać bramkarza Górnika. Minutę później po strzale Madejskiego bramkarz Bełchatowa z największym trudem wybił ją na rzut rożny.

W 72. minucie powinno być 1:0 i tylko niebu Górnik zawdzięcza chyba, że tak się nie stało... Łukasz Garguła zagrał świetną piłkę do znajdującego się ok. 7 metrów od bramki Mariusza Ujka, który przestrzelił głową z najbliższej odległości. W 79. minucie dał znać o sobie najskuteczniejszy napastnik zabrzańskiego Górnika w tym sezonie – Dawid Jarka, który kilka minut wcześniej zmienił na boisku Tomasza Moskala. Młody snajper Górnika przepuścił piłkę pomiędzy nogami Pawła Magdonia, ale ośmieszony przez Jarkę obrońca Bełchatowa zatrzymał go faulem za co zobaczył żółtą kartkę. Rzut wolny nie wywołał żadnego zagrożenia pod bramką gospodarzy.

W 84. minucie po zagraniu Brzęczka niecelnie uderzał Dariusz Stachowiak. Dwie minuty później sam Brzęczek zdecydował się na strzał na bramkę Sapeli, ale uczynił to bardzo niecelnie.

W 89.minucie Papeckys uruchomił podaniem Dawida Jarkę, ale akcję snajpera zabrzan przerwali po raz kolejny defensorzy GKS-u. W doliczonym czasie gry po rzucie rożnym groźnie uderzał Magdoń, ale po raz kolejny górą był Sebastian Nowak. Po tej akcji sędzia Gilewski zakończył nudne spotkanie. Mimo optycznej przewagi GKS nie potrafił zmusić do kapitulacji dobrze dysponowanego dzisiejszego wieczoru Sebastiana Nowaka, który godnie zastąpił Borisa Peskovicia, oglądającego spotkanie z ławki rezerwowych.

Pomeczowe wypowiedzi trenerów:

Ryszard Wieczorek, trener Górnika: Bardzo nam zależało na tym, by wywieźć z Bełchatowa dobry wynik. GKS to poukładany zespół, mający w składzie renomowanych zawodników. Dzisiaj kilku nie grało, ale i tak ich skład budził szacunek. Dlatego remis z takim rywalem jest dla nas cennym rezultatem. Walczymy cały czas o jak najwyższe miejsce. W tej chwili nasz zespół stać na zajęcie siódmej, ósmej pozycji. W każdym meczu walczymy więc o jak najlepszy wynik. Dzisiaj udało nam się powstrzymać graczy GKS. Największe problemy mieliśmy przy stałych fragmentach gry, ale udało nam się nie stracić gola. Zdecydowałem się dzisiaj dać szansę gry Nowakowi, który potwierdził, że jest w dobrej formie i można na niego liczyć. Rozmawiałem wcześniej na ten temat z Borysem Peskoviciem i cieszę się, że siedząc dzisiaj na ławce dopingował Sebastiana i starał się pomagać mu w grze. W tej chwili mamy w składzie dwóch dobrych bramkarzy i trzeba cieszyć się z tego, ze rywalizacja między nimi przebiega na zdrowych zasadach. Jeżeli chodzi o kadrowiczów, to Michał Pazdan zagrał dobrze, choć w związku z problemami kadrowymi musiałem zmienić mu pozycję. Co do Tomka Zahorskiego, to na pewno stać go na więcej. Trzeba jednak pamiętać, że nie grał dzisiaj w pełni sił. Wielu zawodników na jego miejscu zrezygnowałoby z występu. To jednak charakterny chłopak, który zdecydował się grać i dał z siebie tyle, ile dzisiaj mógł.

Jan Złomańczuk, trener GKS Bełchatów: Na pewno ten mecz chcieliśmy wygrać. Widziałem dwa ostatnie spotkania Górnika i wiedziałem, że będzie to dla nas ciężki pojedynek. Było widać brak Tomka Jarzębowskiego, który był ostatnio w dobrej dyspozycji. Trzeba pamiętać, że z tyłu brakowało też Darka Pietrasiaka. Na ławce rezerwowych miałem całą piękną młodzież Bełchatowa. Sytuacja na boisku była jednak taka, że nie mogłem sobie pozwolić na to, by na dłużej wpuścić tych chłopców na boisko. Musieliśmy grać o wynik. Nie udało się wygrać, więc musimy się cieszyć z jednego punktu. Jestem zadowolony z postawy Łukasza Garguły, który wraca do swojej normalnej dyspozycji i jestem przekonany, że znajdzie się w kadrze Polski na mistrzostwa Europy. Dzisiaj przy rzutach wolnych i rożnych pokazał, że potrafi zagrać piłkę dokładnie tam, gdzie chce a takich zawodników w Polsce nie ma zbyt wielu.

autor: MzZ

Statystyki:

GKS - Górnik
9 szanse bramkowe 1
3 strzały celne 1
7 strzały niecelne 3
8 rzuty rożne 2
1 spalone 3
13 faule 20
1 żółte kartki 2

źrodło: PAP / Sport

















Copyright © 2001-2008 Górnik Zabrze On-Line - serwis nieoficjalny. Wszelkie prawa zastrzeżone. All rights reserved.