Górnik Zabrze

0:0  

 

Dyskobolia

Peskovic
Pavlenda
Hajto
Danch
Magiera
Gołoś (80. Malinowski)
Bajić (32. Gierczak)
Brzęczek
Pazdan
Zahorski
Jarka (72. Madejski)
SKŁADY

Przyrowski
Mynar
Kumbev
Jodłowiec
Sokołowski
Piechniak
Świerczewski
(85. Rocki) Majewski
Lato
Ivanovski
Sikora
  SĘDZIA:
Marcin Szulc (Warszawa)
 
  WIDZOWIE:
15000
 


Remis nie krzywdzący nikogo

W Zabrzu był Zahorski, był Ivanowski, był Jarka, był Sikora... ale nie było bramek. Górnik po serii trzech wyjazdowych spotkań wrócił do wygłodniałej ligowego meczu zabrzańskiej publiczności. Mecz nie rozczarował. No... może poza druga połową.

Piłkarze Ryszarda Wieczorka natknęli się jednak na znakomicie zorganizowaną na wiosnę obronę Groclinu i na zapewnienie sobie zaplanowanego miejsca w czołowej ósemce musi jeszcze popracować.

Przed meczem były obawy, że nie zagra leczący uraz kapitan Górnika Jerzy Brzęczek. Ostatecznie rozgrywający gospodarzy wykurował się na tyle, że wyszedł w podstawowym składzie.

W pierwszej części spotkania gospodarze mieli dość wyraźną przewagę, ale brakowało dokładności w decydujących momentach i zazwyczaj akcje Górnika kończyły się w okolicach pola karnego Groclinu. W 11. minucie w niepotrzebny drybling wdał się w swoim polu karnym Peskovic i o mały włos nie wykorzystał tego Sikora. Poza tym jeszcze tylko "główka" Kumbeva po rzucie wolnym Laty mogła zaniepokoić zabrzańskiego bramkarza. Górnikowi brakowało wykończenia akcji zaczepnych, stąd wynik bezbramkowy po 45 minutach.

Drugą połowę goście zaczęli od zmarnowanej sytuacji Iwanowskiego w polu karnym. Piłkarze Groclinu przyspieszyli grę. Obrona gospodarzy "dowodzona" przez Hajtę grała na tyle pewnie, że Peskovic nie miał okazji do interwencji. Aż do 70. minuty, kiedy defensorom uciekł szybki Sikora i zabrzański bramkarz obronił w sytuacji sam na sam. Górnik odpowiedział jedynie bardzo niecelnym uderzeniem Gołosia w 78. minucie.

W końcówce wszedł na boisko grający w Groclinie - a dobrze znany w Zabrzu - "joker" Rocki. Ale i on nie doprowadził do zmiany wyniku.

Pomeczowe wypowiedzi trenerów:

Trener Groclinu Jacek Zieliński: "Wiedzieliśmy, że Górnik jest na fali i czeka nas w Zabrzu trudny mecz. Przyjechaliśmy tu po trzy punkty, jednak mimo starań napastników zabrakło dziś siły ognia. Jak mówi porzekadło - kiedy nie da się meczu wygrać, należy go zremisować. I z tego remisu tragedii bym nie robił".

Trener Górnika Ryszard Wieczorek: "Kibice obejrzeli dobry, emocjonujący pojedynek. Lepsza w naszym wykonaniu była pierwsza połowa, kiedy przy większej precyzji mogliśmy objąć prowadzenie. Po przerwie zbyt często oddawaliśmy piłkę rywalom. Remis moim zdaniem jest zasłużony, a nam pozwala z optymizmem patrzeć w przyszłość".

Statystyki:

Górnik - Dyskobolia
9 strzały 10
4 celne 4
14 faule 11
2 spalone 0
2 rzuty rożne 3

źrodło: PAP / Gazeta Wyborcza

















Copyright © 2001-2008 Górnik Zabrze On-Line - serwis nieoficjalny. Wszelkie prawa zastrzeżone. All rights reserved.