Górnik Zabrze

2:0  

 

Lech Poznań

Wodecki 44'
Wodecki 67'
- Danch
- Przybylski (90.)
Bosacki -
Henriquez -
Injac -
Injac (77.) -
Stachowiak
Bemben
Banaś
Danch
Magiera
Bonin (34. Sikorski)
Przybylski
Marciniak
Kwiek (90. Pazdan)
Wodecki (78. Jonczyk)
Zahorski
SKŁADY

Burić
Kikut
Bosacki
Arboleda
Henriquez
(61. Wichniarek) Peszko
Injac
(22. Kriwiec) Drygas
(66. Zapotoka) Stilić
Rudņevs
Tshibamba
  SĘDZIA:
Daniel Stefański (Bydgoszcz)
 
  WIDZOWIE:
11400
 


Mistrz na kolanach!

Górnik Zabrze wygrał z Lechem Poznań 2:0 w niedzielnym meczu 10. kolejki Ekstraklasy. Pokonanie aktualnego mistrza Polski sprawiło, że zabrzanie awansowali na 3. miejsce w tabeli!

Przed spotkaniem trenera gospodarzy Adama Nawałkę, który w sobotę obchodził urodziny, powitało "100 lat" w wykonaniu kibiców. Sami piłkarze Górnika zapowiadali walkę o trzy punkty. W pierwszej połowie byli zespołem groźniejszym i stworzyli więcej sytuacji pod bramką rywali. Już w 6. minucie Banaś wyszedł w powietrze do dokładnego podania Aleksandra Kwieka, ale minimalnie przestrzelił. Minutę później bramkarz Lecha tylko popatrzył jak piłka po strzale Kwieka odbija się od słupka. Poznaniacy takich okazji nie mieli, a tuż przed przerwą przegrywali. W sporym zamieszaniu na ich polu karnym refleksem popisał się Marcin Wodecki i płaskim strzałem pokonał Jasmina Burica.

Z powodu kontuzji już w pierwszej części gry boisko opuścili Grzegorz Bonin (Górnik) i Kamil Drygas (Lech). W przerwie znowu słychać było życzenia "stu lat", tym razem dla pary młodej, która pojawiła się na widowni.

Plan gości na drugą połowę był oczywisty - odrobienie straty. Ale pierwszy zaatakował Górnik. Trener Lecha Jacek Zieliński wpuścił na boisko doświadczonego napastnika Artura Wichniarka. Te zamierzenia lechitów pokrzyżował Wodecki wspólnie z bramkarzem gości. Ten pierwszy uderzył spod linii bocznej, a Buric przepuścił piłkę.

Nieszczęście przyjezdnych pogłębił Dimitrije Injac. Po faulu na Danielu Sikorskim w 77. minucie zobaczył drugą żółtą, a co za tym idzie, czerwoną kartkę. Mimo osłabienia Lech walczył przynajmniej o honorowego gola. Bliżej zmiany wyniku byli zabrzanie, którzy też nie dotrwali do końcowego gwizdka w komplecie - chwilę wcześniej po starciu z Manuelem Arboledą wyleciał z boiska Mariusz Przybylski.

Górnicy wygraną z Kolejorzem odczarowali także stadion przy ul. Roosvelta w spotkaniach z poznaniakami. Na wygraną z Lechem na własnym obiekcie, zabrzanie czekali bowiem...3805 dni, od 24 mają 2000, gdy Górnik pokonał Lecha.
Pomeczowe wypowiedzi trenerów:

Trener Lecha Jacek Zieliński: "Moje komentarze po ostatnich meczach zaczynają być schematyczne. Dziś przegraliśmy kolejne spotkanie i nasza sytuacja w tabeli robi się nieciekawa. Sam się zastanawiam, co się dzieje z tą drużyną. Nie chowam głowy w piasek i całą odpowiedzialność biorę na siebie. Trudno powiedzieć, co się dzieje w w głowach niektórych zawodników. To temat na pracę doktorską. Musimy zrobić wszystko, aby z tego marazmu się wydostać, to ostatni sygnał alarmowy. Górnik wygrał dziś zasłużenie, przebił nas charakterną grą i zaangażowaniem. Przegraliśmy cztery ligowe mecze z rzędu i trzeba być przygotowanym na każdy scenariusz".

Trener Górnika Adam Nawałka: "To wspaniałe trzy punkty zdobyte w meczu z bardzo dobrym przeciwnikiem. To nie Lech zagrał dziś słabo, tylko Górnik na niewiele rywalowi pozwolił. Musimy grać z taką determinacją na pograniczu swoich możliwości i dokładać do tego wielką dyscyplinę taktyczną. Dziś jeszcze brakło opanowania w rozegraniu piłki w niektórych sytuacjach, ale myślę, że będzie coraz lepiej".

Trenerzy poinformowali o kontuzjach odniesionych przez ich graczy. Pomocnik Górnika Grzegorz Bonin ma skręconą stopę, a zawodnik Lecha Kamil Drygas złamał nogę i po meczu został zabrany z zabrzańskiego szpitala do Poznania.

Statystyki:

Górnik - Lech
6 strzały celne 2
6 strzały niecelne 7
2 rzuty rożne 1
0 spalone 1
1 żółte kartki 4
1 czerwone karki 1

źródło: PAP / Sport

















Copyright © 2001-2010 Górnik Zabrze On-Line - serwis nieoficjalny. Wszelkie prawa zastrzeżone. All rights reserved.