Ruch Chorzów

3:0 

 

Górnik Zabrze

Zieńczuk 52'
Piech 62'
Malinowski
- Grodzicki
Perdijić
Djokovic
Grodzicki
Stawarczyk
Szyndrowski
Grzyb (90. Janoszka)
Malinowski
Straka
Zieńczuk
Jankowski (74. Komac)
Piech (85. Abbott)
SKŁADY

Stachowiak
Pazdan
Banaś
Jop
Magiera
(90. Pietrzak) Bonin
Przybylski
Jeż
(73. Sikorski) Kwiek
(80. Marciniak) Wodecki
Zahorski
  SĘDZIA:
Marcin Szulc (Warszawa)
 
  WIDZOWIE:
9000
 


Górnik wypunktowany

Ruch Chorzów pokonał Górnika Zabrze 3:0 (0:0) w meczu 19. kolejki Ekstraklasy. "Niebiescy" bardzo dobrze spisali się zwłaszcza w drugiej połowie, w której wbili zabrzanom trzy bramki. Spotkanie rozgrywane było w trudnych warunkach atmosferycznych, przy mocno padającym śniegu i na śliskiej murawie. Przed pierwszym gwizdkiem sędziego konieczne stało się użycie niewielkiego traktora i łopat do doraźnego odśnieżania. W drugiej połowie na stadionie... zgasło światło.

Mecze Ruchu z Górnikiem nazywane są Wielkimi Derbami Śląska. Zabrzanie na stadionie "Niebieskich" ostatni taki pojedynek wygrali w 1996 roku. I na kolejne zwycięstwo będą musieli poczekać.

Pierwszą groźną akcję w meczu przeprowadzili goście w 17 minucie spotkania. Błąd we własnym polu karnym popełnił bramkarz Ruchu Matko Perdijić, który minął się z piłką, ale okazji nie zdołał wykorzystać Robert Jeż, któremu piłka uciekła za linię końcową boiska.

Później inicjatywę w meczu przejęli gracze "Niebieskich", którzy kilka razy zagrozili bramce Stachowiaka. Najpierw w 24 minucie spotkania po dobrym płaskim wrzuceniu piłki w pole karne Górnika przez Piecha, minimalnie spóźnił się z dojściem do futbolówki Jankowski. Minutę później powinno być 1:0 dla "Niebieskich". Błąd obrońców Górnika wykorzystał Jankowski, który znalazł się w sytuacji sam na sam ze Stachowiakiem. Techniczne uderzenie piłkarza Ruchu minęło jednak prawy słupek zabrzańskiej bramki.

Gdy wydawało się, że piłkarze gospodarzy zdominowali przeciwnika i kwestią czasu jest kiedy zdobędą bramkę, to groźną akcję przeprowadzili "Górnicy". Z lewej strony dobrze w pole karne "Niebieskich" wrzucił piłkę Jeż, ale groźny strzał Grzegorza Bonina minimalnie przeszedł nad poprzeczką bramki Perdijicia.

Druga połowa rozpoczęła się tak, jak pierwsza... od opóźnienia spowodowanego koniecznością odmalowania linii boiska. Po wznowieniu gry już w 47 minucie piłkarze "Niebieskich" mogli wyjść na prowadzenie. Dobre prostopadłe podanie w pole karne Górnika posłał Jankowski, a Arkadiusz Piech znalazł się oko w oko z bramkarzem Górnika. Adam Stachowiak dobrze zachował się w tej sytuacji, wyszedł z bramki skracając kąt i napastnik Ruchu trafił interweniującego bramkarza.

W 49 minucie na stadionie Ruchu... zgasło światło. Tym samym na obu piątkowych meczach Ekstraklasy organizatorzy mieli problemy z oświetleniem, bowiem do podobnej sytuacji doszło podczas meczu Arki Gdynia z Zagłębiem Lubin.

Przerwa w grze lepiej zmobilizowała graczy gospodarzy, a zabrzanie jakby myślami zostali w szatni. Tuż po wznowieniu spotkania Ruch objął prowadzenie. Dobre prostopadłe podanie Wojciecha Grzyba trafiło do Piecha. Napastnik "Niebieskich" lekko uderzył piłkę i wydawało się, że Stachowiak nie będzie miał problemów ze złapaniem piłki. Stało się jednak inaczej. Bramkarz Górnika "wypluł" piłkę przed siebie, a tam czekał już Marek Zieńczuk, który nie miał problemów ze skierowaniem jej z bliska do bramki.

Dwanaście minut później było już po meczu. Z głębi pola kolejnym doskonałym prostopadłym podaniem popisał się Grzyb, a Piech w sytuacji sam na sam ze Stachowiakiem umieścił piłkę w siatce Górnika i było 2:0. W następnej akcji Marcinowi Malinowskiemu wyszedł "strzał życia" z 25 metrów, po którym piłka trafiła w okienko zabrzańskiej bramki. Po zdobyciu trzeciej bramki przez zespół gospodarzy gra się uspokoiła. Górnik nie potrafił skonstruować groźnej akcji, a Ruch umiejętnie się bronił wyprowadzając groźne kontry. W 94 minucie spotkania bliski podwyższenia wyniku był jeszcze Paweł Abbott, ale trochę przypadkowo odbita od niego piłka trafiła w słupek.

Mecz zakończył się nie tyle niespodziewanym, bo derby rządzą się zawsze własnymi prawami, ale wysokim zwycięstwem Ruchu Chorzów. Górnik nie pokazał nic, co pozwoliłoby na zdobycie choćby jednego punktu.

Pomeczowe wypowiedzi trenerów:

Trener Górnika Adam Nawałka: - Ruchowi należą się gratulacje za okazałe zwycięstwo. Gospodarze lepiej przystosowali się do trudnych warunków gry, wykorzystali błędy, jakie popełniliśmy w drugiej połowie. Nie mieliśmy atutu, aby dziś przeciwstawić się akcjom Ruchu.

Trener Ruchu Waldemar Fornalik: - Odnieśliśmy cenne zwycięstwo, zdobyliśmy ważne trzy punkty. Chyba kibice z zadowoleniem mogli obserwować zaangażowanie, z jakim grali dzisiaj nasi piłkarze. To zaangażowanie i upór pomogły nam osiągnąć cel. Powiedzieliśmy sobie w przerwie, że musimy pójść za ciosem i to się udało. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach zdołamy utrzymać dobrą dyspozycję.

Statystyki:

Ruch - Górnik
8 strzały celne 3
6 strzały niecelne 3
4 rzuty rożne 3
1 spalone 1
1 żółte kartki 0

źródło: wp.pl / PS / PAP / Sport

















Copyright © 2001-2011 Górnik Zabrze On-Line - serwis nieoficjalny. Wszelkie prawa zastrzeżone. All rights reserved.