Górnik Zabrze

2:0    

 

Jagiellonia

Nakoulma 81'
Gołębiewski 87'
- Magiera
- Marciniak
- Nakoulma
- Zahorski
Skorupski
Bemben
Pazdan
Danch
Magiera
Przybylski
Marciniak
Kwiek (77. Gołębiewski)
K. Mączyński
Nakoulma (91. Olkowski)
Milik (63. Zahorski)
SKŁADY

Ptak
Norambuena
Skerla
Cionek
Pejovic
(57. Seratlic) Pawłowski
Hermes
(68. Makuszewski) Cetkovic
Grzyb
(84. Kukol) Kupisz
Frankowski
  SĘDZIA:
Paweł Pskit (Łódź)
 
  WIDZOWIE:
2 338
 


Przełamanie Górnika

Górnik Zabrze pokonał w meczu 12. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy Jagiellonię Białystok 2:0. Dla Zabrzan to pierwsze zwycięstwo po sześciu kolejkach bez kompletu punktów. Z kolei dla Jagiellonii to piąta z rzędu wyjazdowa porażka. Bramki dla gospodarzy strzelili Prejuce Nakoulma i Daniel Gołębiewski.

Cel słabo spisujących się jesienią zabrzan był oczywisty. Potrzebowali wygranej "jak tlenu". W 12. minucie Kwiek wpadł z piłką w pole karne i wydawało się, że za chwilę umieści ją w bramce, ale w ostatniej chwili jego strzał zablokował Cionek. Chwilę później, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i strzale głową Nakoulmy, skutecznie interweniował Ptak. Szybki Nakoulma sprawiał problemy obrońcom rywali.

Jagiellonia odpowiedziała celnym strzałem Cetkovicia z dystansu. Lecąca nisko nad ziemią piłka nie sprawiła jednak problemu Skorupskiemu, a "bomba" Luki Pejovica z rzutu wolnego była niecelna.

W 23. minucie znów zaatakował Górnik. Zabrzanie "rozklepali" Jagę na jej połowie i Nakoulma wbiegł z piłką w pole karne, jednak z piętnastego metra uderzył niecelnie. Piłka przeleciała dobre półtora metra obok słupka.

Drugą połowę Górnik zaczął obiecująco, od strzału-dośrodkowania Mariusza Magiery, po którym Tomasz Ptak z trudem wybił piłkę. Potem z bliska w słupek trafił Adam Danch. Gospodarze przyspieszyli, atakowali, zamknęli Jagiellonię na jej połowie boiska. Dwóch bardzo dobrych okazji nie wykorzystał zabrzański obrońca Michał Pazdan.

Górnik dopiął swego w 81. minucie, kiedy Nakoulma po podaniu Michała Bembena głową pokonał ich bramkarza. W 87. minucie było już 2:0. Skerla głową niefortunnie przelobował własnego bramkarza, a Gołębiewski z najbliższej odległości klatką piersiową wpakował piłkę do bramki.

Zabrzanie wygrali w lidze po dwumiesięcznej przerwie. Odetchnąć może też trener Adam Nawała, o którym mówiło się, ze ewentualna porażka z Jagiellonią oznaczałaby dla niego utratę posady.

Pomeczowe wypowiedzi trenerów:

Trener Jagiellonii Czesław Michniewicz: - Górnik wygrał dziś zasłużenie. My tylko przeszkadzaliśmy rywalom i w naszej dzisiejszej dyspozycji 0:0 byłoby pełnią szczęścia. Jest mi przykro, że znów przejeżdżamy niemal całą Polskę i nie potrafimy wygrać. Szukamy różnych rozwiązań i sposobów, ale wciąż mamy nad czym pracować. Rozegraliśmy dziś bardzo słabe spotkanie; wypadliśmy blado na tle rywala.

Trener Górnika Adam Nawałka: - Nie muszę chyba wyjaśniać jak ważne są dla nas te trzy punkty. Inaczej niż w poprzednim meczu z Ruchem Chorzów moi zawodnicy grali konsekwentnie nie przez połowę meczu czy 60 minut, ale do ostatniego gwizdka sędziego. Cieszymy się z tego zwycięstwa, tym bardziej, że wygraliśmy z drużyną, która jest bardzo groźna dla wszystkich w lidze, co nieraz udowodniła. Sukces pozwala nam z optymizmem przygotowywać się do kolejnych meczów.

źródło: PAP / wp.pl

















Copyright © 2001-2011 Górnik Zabrze On-Line - serwis nieoficjalny. Wszelkie prawa zastrzeżone. All rights reserved.