Jagiellonia

       2:1

 

Górnik Zabrze

Frankowski 28'
Frankowski 57'
Milik 80'
Skorupski -
Przybylski -
Kwiek -
Mączyński -
Sandomierski
Norambuena
Porębski
Cionek
Pejović
Kupisz
Grzyb
Bandrowski
Burkhardt (64. Tymiński)
Makuszewski (17. Dzalamidze)
Frankowski (74. Pawłowski)
SKŁADY

Skorupski
(60. Zieliński) Bemben
Danch
Marciniak
Magiera
Olkowski
(83. Mączyński) Pazdan
Przybylski
Kwiek
Nakoulma
Milik
  SĘDZIA:
Paweł Raczkowski (Warszawa)
 
  WIDZOWIE:
3950
 


Frankowski załatwił Górnik

Gdzie byłaby Jagiellonia bez Tomasza Frankowskiego? Na pewno nie wygrałaby z Górnikiem Zabrze. Dzięki dwóm trafieniom niezawodnego "Franka" drużyna Tomasza Hajty wygrała 2:1.

W meczu bez większej stawki nie było większych emocji. Przez całą pierwszą połowę zdecydowanie przeważała Jagiellonia. Najlepszy strzelec zespołu Tomasz Frankowski, który wrócił do gry po kontuzji, już w czwartej min. mógł zdobyć prowadzenie, sprytnie próbując przelobować bramkarza Górnika, ale piłka przeszła minimalnie nad bramką.

W 12. min. szybkiego skrzydłowego Jagiellonii Macieja Makuszewskiego sfaulował za polem karnym Łukasz Skorupski. Sędzia uznał, że wystarczy żółta kartka, a kontuzjowany w tej akcji pomocnik Jagiellonii musiał opuścić boisko.

Jagiellonia miała przewagę w grze, ale pierwszą bramkę zdobyła w 28. min. po rzucie rożnym. Piłkę głową uderzył Thiago Cionek, Frankowski odbił ją piętą, co Skorupski zdołał zbić na poprzeczkę, dobitka głową Tomasza Porębskiego trafiła w słupek, a akcję mocnym strzałem pod poprzeczkę zakończył - niezawodny w takich sytuacjach - Frankowski.

Goście mogli wyrównać w 34. min., ale Grzegorz Sandomierski obronił strzał Nakoulmy z pola karnego.

W drugiej połowie także nie było większych emocji i lepszej gry. W 57. min. Frankowski zdobył swego drugiego gola - z lewej strony dośrodkował Luka Pejovic, a "Franek" doskonale uderzył kozłującą piłkę głową. Dwie minuty później powinno być 3:0, ale Frankowski z kilku metrów nie zdołał pokonać Skorupskiego. Jego płaski strzał obronił bramkarz Górnika.

Zabrzanie dopiero wtedy ożywili się i śmielej zaatakowali gospodarzy. W 61. min. po składnej akcji całego zespołu Michał Pazdan strzelił z dystansu w poprzeczkę. W 80. min. Arkadiusz Milik świetnie wykorzystał dośrodkowanie Mariusza Magiery i strzałem głową zdobył gola kontaktowego. W tym fragmencie meczu Jagiellonia już praktycznie nie atakowała, tylko starała się utrzymać korzystny wynik.

Pomeczowe wypowiedzi trenerów:

Trener Górnika Adam Nawałka: - Gratuluję Jagiellonii zwycięstwa. Myślę, że był to mecz, który mógł się podobać. Moja drużyna zaczęła grać dopiero praktycznie od 60. minuty, w sytuacji kiedy przegrywaliśmy 0:2. Jeżeli chcemy zdobywać punkty na wyjazdach, to inaczej musi wyglądać organizacja gry obronnej w naszym wykonaniu. Myślę, że to doskonałe doświadczenie dla kilku moich młodych zawodników, środkowych obrońców, jak grać przeciwko zawodnikowi, który potrafi świetnie poruszać się po boisku, który wykorzystuje każdy słabszy punkt. I myślę, że Tomek Frankowski dzisiaj naprawdę zasłużył na pochwałę. Ja również pracowałem z nim i nawet oglądając go w drużynie przeciwnej, jest to przyjemność.

Trener Jagiellonii Tomasz Hajto: - Na pewno był to ciekawy mecz. Wydaje mi się, że po tej porażce w Bełchatowie pokazaliśmy charakter. Prowadziliśmy, choć znowu zrobiliśmy kilka błędów w defensywie i Górnik na pewno miał sytuacje do zdobycia bramki jeszcze w pierwszej połowie. Jeśli chodzi o Tomka Frankowskiego, ogromne brawa. Cieszę się, że podjęliśmy decyzję, by po kontuzji zagrał od początku, choć rano sam mówił, że może lepiej jakby wszedł na końcówkę meczu, na podmęczonych zawodników z Zabrza. My jednak z Darkiem (Dźwigałą, drugim trenerem - PAP) postanowiliśmy, że zagra od początku. Cieszę się, bo też zbieramy jakieś doświadczenia w ekstraklasie jako trenerzy i to jest kolejne - trzeba mieć swój pomysł na grę i tego się trzymać. Frankowski był na pewno kluczową postacią, ale brawa dla całej drużyny.
Faul na Makuszewskim był na tyle brutalny, że mecz mógł się jeszcze inaczej potoczyć, gdyby sędzia dał czerwoną kartkę. Dla Tomka Makuszewskiego bardzo źle to na ten moment wygląda.

Statystyki:

10 strzały 10
5 strzały celne 3
6 rzuty rożne 5
14 faule 15
4 spalone 2
0 żółte kartki 4
1 słupki 0
1 poprzeczki 1

źródło: PAP / Canal+ Sport

















Copyright © 2001-2012 Górnik Zabrze On-Line - serwis nieoficjalny. Wszelkie prawa zastrzeżone. All rights reserved.