Śląsk Wrocław

1:1 

 

Górnik Zabrze

Voskamp 78' Olkowski 32'
Banaś -
Gołębiewski -
Kelemen
Celeban
Pietrasiak
Wasiluk
Pawelec
Socha (46. Voskamp)
Dudek
Sztylka (74. Elsner)
Mila
Gancarczyk (61. Cetnarski)
Diaz
SKŁADY

Skorupski
Bemben
Banaś
Danch
Magiera
(89. Marciniak) Olkowski
Pazdan
Kwiek
Zahorski
(79. Przybylski) Gierczak
(55. Gołębiewski) Milik
  SĘDZIA:
Adam Lyczmański (Bydgoszcz)
 
  WIDZOWIE:
7500
 


Cenny punkt zdobyty

Udana inauguracja Górnika. Zabrzanie wywalczyli cenny punkt w meczu z wicemistrzem Polski - Śląskiem Wrocław.

W porównaniu z czwartkowym meczem pucharowym z Lokomotivem Sofia w drużynie Śląska doszło do kilku znaczących zmian. Trener Orest Lenczyk dał odpocząć kilku podstawowym zawodnikom i m.in. dlatego w niedzielnym spotkaniu na ławce usiedli Amir Spahic, Mateusz Cetnarski i Rok Elsner. W zespole gości zabrakło m.in. Gabriela Nowaka i Macieja Bębenka.

Drużyna Górnika była wielką niewiadomą przed startem rozgrywek T-Mobile Ekstraklasy. Z zespołem pożegnali się czterej czołowi zawodnicy - Robert Jeż, Daniel Sikorski i Grzegorz Bonin, którzy przenieśli się do Polonii Warszawa, a bramkarz Adam Stachowiak został przesunięty do Młodej Ekstraklasy. Drużynę Górnika wzmocniło jednak kilku młodych i perspektywicznych zawodników, którzy chcieli odpłacić Adamowi Nawałce za obdarzenie ich zaufaniem. Od pierwszej minuty w drużynie Górnika wybiegł m.in. porównywany do Włodzimierza Lubańskiego, Arkadiusz Milik.

Na boisku od pierwszych minut trwała zacięta walka o każdą piłkę. Górnik nie przestraszył się rywala i z dużym animuszem ruszył do ataku na bramkę strzeżoną przez Mariana Kelemena. W 4. minucie na strzał z dystansu zdecydował się Paweł Olkowski, ale bramkarz Śląska, z pewnymi kłopotami, zdołał złapać piłkę. W odpowiedzi na bramkę Górnika uderzał Sebastian Dudek, jednak Łukasz Skorupski w ostatniej chwili zdołał przerzucić piłkę nad poprzeczką.

W miarę upływu czasu ataki Śląska stawały się coraz groźniejsze, ale to goście pierwsi strzelili bramkę. W 32. minucie meczu po rzucie rożnym z prawej strony boiska piłka spadła pod nogi Pawła Olkowskiego, który z czterech metrów nie miał problemów z umieszczeniem jej w siatce. Gospodarze jeszcze przed przerwą mieli szansę na wyrównanie, ale po strzale Marka Wasiluka z rzutu wolnego znakomitą interwencją popisał się Skorupski.

Po zmianie stron gospodarze rzucili się do ataku i już w 49. minucie bliscy byli zdobycia bramki. Po rzucie rożnym z lewej strony boiska najwyżej do piłki wyskoczył Johan Voskamp, ale trafił w poprzeczkę. Cofnięci na własną połowę zabrzanie szans na podwyższenie prowadzenia szukali w kontratakach. W 58 minucie Gołębiewski dobrze zagrał do Olkowskiego na wolne pole, ten minął jeszcze obrońcę i oddał bardzo groźny strzał, który nogami z najwyższym trudem wybronił Kelemen. To była dla Górnika wyborna szansa na podwyższenie wyniku.

W 75. minucie Skorupski ponownie uratował swój zespół przed stratą gola, bardzo dobrze broniąc strzał Mateusza Cetnarskiego z narożnika pola karnego. Chwilę później goście nie mieli już tyle szczęścia. Po dośrodkowaniu z prawego skrzydła na strzał głową zdecydował się Voskamp. Piłka po jego uderzeniu odbiła się od jednego słupka, przekroczyła linię bramkową, następnie od drugiego i wyszła w boisko po czym do bramki dobił ją Diaz. Trafienie zaliczone zostało Holendrowi.

W końcówce Śląsk jeszcze kilkukrotnie miał szansę na zdobycie bramki, a najlepszej okazji nie wykorzystał w 88. minucie Rok Elsner, który z pięciu metrów trafił w dobrze ustawionego bramkarza.

Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie i obie drużyny musiały pogodzić się z podziałem punktów. Tym samym Górnik udowodnił wszystkim ekspertom, że w tym sezonie po raz kolejny może się liczyć w walce o górną połowę tabeli.

Pomeczowe wypowiedzi trenerów:

Adam Nawałka, trener Górnika: - Być może zabrzmi to trochę arogancko z mojej strony, ale przyjechaliśmy do Wrocławia po trzy punkty. Nie udało się, mamy tylko jeden, ale jesteśmy zadowoleni, bo punkt zdobyty na boisku wicemistrza Polski dodaje się do statystyk. Brawa dla zawodników za walkę, ambicję, postawę i mądrą grę w pierwszej połowie. Żeby jednak myśleć o pokonaniu Śląska, trzeba strzelić drugą bramkę i my mieliśmy do tego kilka sytuacji. W drugiej części meczu sytuacja trochę się zmieniła. Rywale długimi wrzutkami starali się wprowadzić zamieszanie pod naszą bramką, to im się udało i zdobyli wyrównującą bramkę.

Orest Lenczyk, trener Śląska: - Rozegraliśmy mecz dwóch odsłon. Pierwsza kiepska, a w przerwie miałem problem, bo 5-6 zawodników nadawało się do wymiany. Postanowiliśmy dokonać jednej, później jeszcze dwóch i po samej grze, trzeba powiedzieć, że udanych. To potwierdza, że od pierwszej minuty nie wystąpiliśmy w najmocniejszym składzie, ale nie dlatego, że zlekceważyliśmy rywala, bo Górnik w pierwszej połowie nie był gorszą drużyną. Pierwsza bramka postawiła nas w niekorzystnej sytuacji, musieliśmy prowadzić grę i zmuszało nas to do dużego wysiłku. W końcówce niektórzy zawodnicy dali z siebie wszystko i to przyniosło nam remis. Czy szczęśliwy nie wiem, ale mogę być zadowolony ze stwarzanych sytuacji, chociaż sprawa ich wykorzystania może spędzać sen z powiek.

źródło: PS / wp.pl / PAP

Wyniki typowania:

35 z 169 osób prawidłowo odgadło wynik spotkania: adriano89, Rezzo, adamk7907, korzyniu87, Mariusz T, scorpion80, zibi1984, misiek2205, gardaviazksg, rojberpaka84, hans_klosek, Rafcik, foniok, sloniu11, TPSLjr, FC.BASTEK, Juretzki, marki67, kulawy, krysksg, bus, richard, myszaldo, 19grze48, Krzycholek M-ce, Botorsky, burzaKSG, karpackie1979, *Adi*81, sNaJpErKSG, czabanzksg, andee, Vein1980, juri, 19waski48.

















Copyright © 2001-2011 Górnik Zabrze On-Line - serwis nieoficjalny. Wszelkie prawa zastrzeżone. All rights reserved.