Górnik Zabrze

   2:0

 

Lechia Gdańsk

Zachara 14'
Łuczak 45'
Duda -
Skorupski
Olkowski
Danch
Szeweluchin
Gancarczyk
Nakoulma (90. Wodecki)
Mączyński
Przybylski
Łuczak (66. Bemben)
Magiera
Zachara (83. K. Nowak)
SKŁADY

Buchalik
Deleu
Bąk
(33. Janicki) Bieniuk
(46. Andreu) Brożek
(63. Wiśniewski) Ricardinho
Surma
Pietrowski
Traore
Grzelczak
Duda
  SĘDZIA:
Paweł Pskit (Łódź)
 
  WIDZOWIE:
3000
 


Zwycięstwo na zakończenie

Górnik pokonał u siebie Lechię Gdańsk 2:0, czym zakończył bardzo udaną dla siebie rundę jesienną. Zabrzanie awansowali na trzecie miejsce w tabeli.

Naprzeciwko siebie stanęło w sobotę dwóch reprezentantów Burkina Faso - Prejuce Nakoulma (Górnik) i Abdou Razack Traore. Dla obu zapewne spotkanie było wyzwaniem nie tylko sportowym, ale i "klimatycznym" z racji solidnie trzymającego mrozu. Choć żaden nie zdobył bramki, zdecydowanie więcej powodów do radości miał zawodnik zabrzan.

Trener gospodarzy Adam Nawałka mówił przed meczem, że jego podopieczni muszą zagrać w sobotę lepiej niż tydzień wcześniej w Krakowie, gdzie pokonali Wisłę 3:1. Początek był w wykonaniu Górnika słaby. Lechia "zapaliła" od razu, atakując od pierwszego gwizdka sędziego. Gdańszczanie parę razy "zamieszali" w polu karnym rywali.

Zabrzanie rozgrzewali się znacznie dłużej, byli za to skuteczni. Wykorzystali przed przerwą dwie dobre okazje bramkowe. W obu przypadkach podawał Mariusz Magiera, a kończyli Mateusz Zachara i Wojciech Łuczak. Strzelcy zapewne nie wyszliby w pierwszym składzie, gdyby nie absencja kartkowiczów - pomocnika Aleksandra Kwieka i napastnika Arkadiusza Milika.

Po przerwie zawodnicy obu zespołów ochoczo ruszyli do gry, natomiast zamarzł stadionowy zegar. Z oczywistych przyczyn bardziej spieszyło się przyjezdnym. Trener Lechii Bogusław Kaczmarek w 63. minucie wyczerpał limit zmian. Jego zawodnicy parli do przodu.

Dobrą okazję do zdobycia kontaktowego gola miał w 71. minucie Traore. Posłał jednak piłkę obok słupka. Później z dystansu w zabrzańską poprzeczkę "huknął" Marcin Pietrowski.

Z kolei tuż przed końcem sytuacji sam na sam z gdańskim bramkarzem nie wykorzystał Nakoulma i mecz zakończył się wygraną gospodarzy 2:0.

Pomeczowe wypowiedzi trenerów:

Bogusław Kaczmarek (trener Lechii): "Jak na ostatni mecz w rundzie było to dobre spotkanie. Oba zespoły walczyły o zwycięstwo. My popełniliśmy za dużo prostych błędów, zwłaszcza przy stałych fragmentach gry. Drugi gol dla Górnika otworzył gospodarzom drogę do zwycięstwa. Po przerwie zagraliśmy znacznie lepiej, mieliśmy kilka bardzo dobrych sytuacji bramkowych. Gdyby Abdou Razack Traore wykorzystał jedną z dwóch "patelni", pewnie byłby bohaterem spotkania. Gratuluję trenerowi Adamowi Nawałce wygranej. Widać było efekty jego pracy. Miałem dzisiaj w zespole dwóch czarnoskórych zawodników. Jeden z nich Ricardinho zamarzł i chyba w drodze powrotnej będziemy go musieli włożyć do mikrofalówki, a Traore panicznie boi się zimna i najchętniej w takich warunkach włożyłby futro".

Adam Nawałka (trener Górnika): "Bardzo cieszymy się z tych trzech punktów, zwłaszcza że wygraliśmy dziś z bardzo dobrą drużyną, prowadzoną przez świetnego szkoleniowca. Moi zawodnicy zagrali dzisiaj tak, jak chcieliśmy, z poświęceniem i wiarą w zwycięstwo od pierwszego do ostatniego gwizdka sędziego. Myślę, że mecz mógł się podobać, my byliśmy lepsi o te dwie bramki. Cała jesień była dla nas bardzo udana. Zawodnicy wykonali ciężką pracę i byli cały czas świetnie przygotowani. Zdobyte 28 punktów to bardzo zadowalający wynik, bo przed sezonem było sporo znaków zapytania. Nie ma co ukrywać, że w Górniku cały czas jest trudna sytuacja ekonomiczna, ale zawodnicy dawali sobie z tym radę. Nikt z nas nie wpada w euforię, bo przed nami druga część sezonu. Do nowej rundy przystąpimy bardzo zmotywowani, bo dopiero rozpoczęliśmy nową drogę w Górniku".

źródło: PAP

















Copyright © 2001-2012 Górnik Zabrze On-Line - serwis nieoficjalny. Wszelkie prawa zastrzeżone. All rights reserved.