Górnik Zabrze

   3:1

 

Widzew Łódź

Jeleń 24'
Kwiek 30'
Danch 64'
Pawłowski 51'
- Magiera Broź -
Skorupski
Olkowski
Danch
Kopacz
Magiera
Nakoulma (80. Iwan)
Przybylski
Kwiek
Mączyński
Łuczak (81. Zahorski)
Jeleń (70. Bonin)
SKŁADY

Krakowiak
Płotka
Phibel
Gavric
Broź
Kaczmarek
(46. Stępiński) Bartoszewicz
(72. Batrovic) Abbes
Dudek
(72. Batrovic) Kramar
Okachi
  SĘDZIA:
Hubert Siejewicz (Białystok)
 
  WIDZOWIE:
3000
 


Zła seria przerwana

Górnik Zabrze pokonał 3:1 Widzew Łódź w drugim z czwartkowych meczów T-Mobile Ekstraklasy. Swojego pierwszego gola dla zabrzan zdobył Ireneusz Jeleń.

Trener Adam Nawałka po raz setny poprowadził w czwartek drużynę Górnika w oficjalnym meczu. Jubileusz wypadł okazale, bowiem zabrzanie po trzech porażkach odnieśli ligowe zwycięstwo.

Od pierwszych minut gospodarze zaatakowali. Na efekt tych ofensywnych poczynań miejscowi kibice musieli poczekać do 24. minuty. Szybką akcję i podanie Aleksandra Kwieka zwieńczył Ireneusz Jeleń. Pozyskany zimą napastnik strzelił swojego pierwszego gola dla Gornika.

Jeszcze nie ucichła radość na trybunach, kiedy Kwiek mocno uderzył z rzutu wolnego zaskakując łódzkiego bramkarza.

Szansę na podwyższenie prowadzenia miał jeszcze Jeleń, będąc sam na sam z Maciejem Krakowiakiem, a potem coraz częściej nacierali gości. I powinni zdobyć kontaktowego gole, gdyby Marcin Kaczmarek nie spudłował w idealnej sytuacji.

Widzewiacy nie mieli nic do stracenia i po zmianie stron ruszyli ochoczo do przodu. Kilka razy podnieśli ciśnienie zabrzańskim obrońcom, a po pięciu minutach rezerwowy Bartłomiej Pawłowski precyzyjnym uderzeniem z linii pola karnego pokonał Łukasza Skorupskiego. Gra nabrała większego tempa i "rumieńców". Łodzianie poczuli szansę na remis, gospodarze chcieli podwyższyć prowadzenie.

Celu dopięli zabrzanie. Po rzucie rożnym Mariusza Magiery głową umieścił piłkę w siatce Adam Danch. Goście do końca walczyli o zmianę wyniku, ale tym razem nic nie wskórali. Górnik dyktował warunki gry i zdobył komplet punktów.

Pomeczowe wypowiedzi trenerów:

Radosław Mroczkowski (trener Widzewa): - Mogę mieć pretensje do mojego zespołu za łatwo stracone bramki. Wygrał zespół lepszy, ale te gole, zablokowały nam nasze poczynania na boisku. Kaczmarek powinien umieścić piłkę w siatce. Miał wyśmienita okazję. Ta druga połowa, a właściwiej jej początek to był dobry fragment gry z naszej strony. Kramar zdjąłem jeszcze przed przerwą, bo chcieliśmy coś zmienić. Jak się okazało, chyba słusznie. Treningi i mecz sparingowy z Calisią zadecydował o takim a nie innym składzie.

Adam Nawałka (trener Górnika): - Wywalczyliśmy ważne trzy punkty. Takiego zaangażowania i gry oczekiwałem od swojego zespołu. Wysoki pressing, zmuszanie gości do błędów - tak chcieliśmy grać. Przy stanie 2:0 po indywidualnym błędzie naszego zawodnika straciliśmy gola. W dalszych fragmentach kontrolowaliśmy grę. Zdawaliśmy sobie sprawę, ze po trzech porażkach z rzędu będzie nam bardzo trudno. Pierwsza połowa, to duże zaangażowanie mojego zespołu i poziom do którego będziemy dążyć. Widzew mi się podobał.

źródło: PAP

















Copyright © 2001-2013 Górnik Zabrze On-Line - serwis nieoficjalny. Wszelkie prawa zastrzeżone. All rights reserved.