Ruch Chorzów

0:0 

 

Górnik Zabrze

- Malinowski Nakoulma -
Kwiek -
Pesković
Lewczuk
Szyndrowski
Sadlok
Dokić
Smektała (64. Sultes)
Malinowski
Panka
Zieńczuk
Jankowski (80. Starzyński)
Niedzielan (90. Kuświk)
SKŁADY

Skorupski
Bemben
Danch
Szeweluchin
(82. Nowak) Gancarczyk
Olkowski
Przybylski
(63. Mączyński) Iwan
Kwiek
Nakoulma
Milik
  SĘDZIA:
Szymon Marciniak (Płock)
 
  WIDZOWIE:
7600
 


Wielkie Derby Śląska na remis

Wielkie Derby Śląska zakończyły się bezbramkowym remisem. Rozegrany w zimowej aurze mecz nie był wielkim widowiskiem, przewagę optyczną mieli Górnicy z Zabrza, ale ostatecznie obie jedenastki podzieliły się punktami.

Pierwsza połowa wyrównana, z lekką optyczną przewagą Górnika. Zabrzanie lepiej weszli w ten mecz i już w 2. minucie mogli prowadzić. Prejuce Nakoulma dostał podanie w narożniku pola karnego, zrobił kółeczko, po którym zdecydował się na strzał, który okazał się zbyt słaby i pewnie futbolówkę wyłapał Michal Pesković.

Gospodarze odpowiedzieli po pięciu minutach. Po centrze z narożnika, najwyżej wyskoczył Maciej Jankowski. Jego uderzenie głową przeleciało jednak nad poprzeczką bramki Łukasza Skorupskiego. Kilkanaście sekund później gospodarze powinni już prowadzić. Andrzej Niedzielan urwał się obrońcom, wpadł w pole, po czym uderzył obok wychodzącego z bramki Skorupskiego. Piłka wylądowała jednak w bocznej siatce.

W kolejnych minutach piłkarze nie kwapili się już do strzałów, mieli też problemy z dokładnym ostatnim podaniem. W tej części meczu warto odnotować jedynie uderzenie nad poprzeczką Aleksandra Kwieka z rzutu wolnego. W 27. minucie natomiast z rzutu wolnego uderzal Marek Zieńczuk, futbolówka odbiła się od muru, dopadł do niej Igor Lewczuk, lecz i tym razem nie było to celne uderzenie.

W końcówce pierwszej części meczu na uderzenia z dystansu zdecydowali się Jakub Smektała oraz Nakoulma. Obie te próby zostały jednak zablokowane.

Początek drugiej części meczu znów dla Górnika. W 49. minucie kolejną okazję miał Nakoulma. Prezes podbiegł kilka metrów z piłką, po czym uderzył sprzed pola karnego. Spore problemy miał Pesković, ale ostatecznie, na raty, złapał piłkę.

Gospodarze obudzili się w 55. minucie. Niebiescy wymienili kilka podań przed polem karnym, piłkę otrzymał Marcin Malinowski, który zdecydował się na uderzenie. Strzał poleciał jednak wprost w ręce dobrze ustawionego Skorupskiego. Kilka minut później Seweryn Gancarczyk uderzył mocno z rzutu wolnego, piłka otarła się o słupek i wyszła poza boisko.

W 65. minucie natomiast Paweł Olkowski wziął obrońcę na zamach, uderzył po długim słupku, ale futbolówka przeleciała obok słupka. W kolejnych minutach na boisku było coraz więcej niedokładności.

Górnik dopiero w 78. minucie stworzył sobie okazję na gola. Sprzed pola karnego mocno uderzył Gancarczyk, ale świetnie poradził sobie Pesković, wybijając piłkę poza boisko! Kilka minut później Górnik powinien już prowadzić. Konrad Nowak dostał piłkę na lewym skrzydle, dośrodkował wprost na głowę Kwieka, który zamiast strzelać z 3 metrów, starał się dograć do Milika. Młodego snajpera uprzedził Pesković, który sparował to podanie.

Mecz ostatecznie zakończył się bezbramkowym remisem. Górnik po tym meczu plasuje się na 3. miejscu w tabeli, mając tyle samo punktów co Polonia Warszawa i Lech Poznań, oraz traci 4 oczka do liderującej Legii Warszawa. Ruch z 11 punktami na koncie zajmuje 12. miejsce.

Pomeczowe wypowiedzi trenerów:

Adam Nawałka (trener Górnika): - Obie drużyny do ostatniego gwizdka sędziego dążyły do strzelenia gola. Z pewnością było to spotkanie toczone w dobrym tempie, chociaż zabrakło bramek, a to zawsze pozostawia niedosyt. My też go czujemy, bo nie potrafiliśmy udokumentować przewagi, jaką osiągnęliśmy w drugiej połowie. Z przebiegu całego meczu wynik należy uznać za sprawiedliwy. Wszyscy piłkarze zostawili na boisku mnóstwo zdrowia, tak jak to powinno być w derbach.

Jacek Zieliński (trener Ruchu): - Obu zespołom zależało na zainkasowaniu dzisiaj trzech punktów. Skończyło się polubownie, remisem. Ten jeden punkt musimy uszanować. Zdobyty w tak trudnych warunkach na pewno nam się przyda. Nie udało się dziś wygrać, będziemy szukać swojej szansy w kolejnych spotkaniach. Przygotowując się do pojedynku z Górnikiem musieliśmy zmienić założenia gry w defensywie. Mamy za sobą dziewięć kolejek Ekstraklasy i był to pierwszy mecz Ruchu zakończony na zero z tyłu.

źrodło: pilka.sport24.pl / PAP

















Copyright © 2001-2012 Górnik Zabrze On-Line - serwis nieoficjalny. Wszelkie prawa zastrzeżone. All rights reserved.