Zagłębie Lubin

1:2  

 

Górnik Zabrze

Papadopulos 31' Kwiek 4'
Bonin 17'
- Tunczew
- Jez
- Banaś
- Banaś (90.)
Mączyński -
Przybylski -
Gancarczyk -
Gliwa
Widanow
Banaś
Tunczew
Nhamoinesu
Pawłowski
Woźniak (54. Hanzel)
Godál (77. Kowalczyk)
Jez
Małkowski (81. Błąd)
Papadopulos
SKŁADY

Skorupski
Olkowski
Kopacz
Szeweluchin
Gancarczyk
(52. Nakoulma) Mošnikov
Przybylski
Mączyński
Kwiek
(76. Oziębała; 89. Iwan) Bonin
Zachara
  SĘDZIA:
Hubert Siejewicz (Białystok)
 
  WIDZOWIE:
6839
 


Górnik wciąż z szansami na puchary

Górnik Zabrze wygrał po raz pierwszy na wiosnę mecz wyjazdowy. Dzięki kapitalnej skuteczności i niezwykle ofiarnej grze w defensywie zabrzanie okazali się lepsi od Zagłębia Lubin.

Przygotowania Górnika do tego spotkania były dość burzliwe, bo zaczęły się od treningu urządzonego przez Adama Nawałkę w poprzednią niedzielę o godzinie... 6 rano. Szkoleniowiec chciał w ten sposób wstrząsnąć zespołem po kompromitującej porażce z GKS-em Bełchatów. Atmosferę nerwowości potęgował też konflikt z kibicami. Władze klubu postanowiły ją załagodzić, organizując spotkanie z udziałem Nawałki, kluczowych piłkarzy i grupy fanów. Wniosek po nim był jasny: sezon jest jeszcze do uratowania, ale w jego końcówce zespół potrzebuje konsolidacji i wsparcia.

Górnik szybko pokazał w Lubinie, że bardzo chce się zrehabilitować za ostatnią wpadkę. Zanim kibice dobrze zdążyli się rozsiąść na stadionowych krzesełkach, górnicy już prowadzili. Gola zdobył Aleksander Kwiek, który pod nieobecność pauzującego Adama Dancha założył opaskę kapitana.

Niezłe na wiosnę Zagłębie błyskawicznie mogło wyrównać. Najpierw Maciej Małkowski z najbliższej odległości trafił w boczną siatkę, a po chwili - po uderzeniu Michala Papadopoulosa - piłka wylądowała na poprzeczce bramki Górnika.

Zabrzanie nic sobie jednak z tego nie robili, bo... sami strzelili gola. Jego autorem był Grzegorz Bonin, który wykorzystał zamieszanie po rzucie rożnym. Ciekawe, czy w Zabrzu był choć jeden kibic, który wierzył w przełamanie jednego z najbardziej krytykowanych piłkarzy Górnika?

Wydawało się, że mecz zabrzanie mają pod kontrolą, ale Zagłębie wciąż ambitnie atakowało. Jeszcze w pierwszej połowie swojego gola "upolował" Papadopoulos, który wykorzystał gapiostwo obrony Górnika.

Stojące na niezłym poziomie widowisko w drugiej połowie straciło nieco na jakości. Górnik starał się grać uważnie w obronie i pilnował korzystnego wyniku. Zabrzanom przydarzały się błędy i nieraz pod bramką Łukasza Skorupskiego mocno się kotłowało. Piłkarze Nawałki grali ze sporym poświęceniem i - gdy była taka potrzeba - rzucali się nawet pod nogi szarżujących rywali. Konsekwencja w obronie przyniosła pożądany efekt. Zabrzanie po raz pierwszy na wiosnę wygrali na wyjeździe, a ich marzenia o występie w europejskich pucharach wciąż są realne.

Pomeczowe wypowiedzi trenerów:

Adam Nawałka (trener Górnika Zabrze): "Bardzo nas cieszą te trzy punkty, tym bardziej, że to pierwsze wywalczone przez nas na wyjeździe tej wiosny. Te punkty cieszą, bo drużyna gospodarzy prezentuje bardzo wysoki poziom. Dzisiaj moi zawodnicy musieli dać z siebie bardzo dużo, żeby rozstrzygnąć mecz na własną korzyść. Brawa dla nich za zaangażowanie i determinację, szybko przechodziliśmy z obrony do ataku, na pochwałę zasługuje także kilka fragmentów naszego ataku pozycyjnego. Mecz był otwarty do ostatniego gwizdka, ale teraz żyjemy już kolejnym spotkaniem".

Pavel Hapal (trener KGHM Zagłębia Lubin): "Z takiego wyniku oczywiście nie mogę być zadowolony. Spotkanie rozstrzygnęło się w pierwszych kilkunastu minutach, a my bardzo źle weszliśmy w ten mecz. Myślę jednak, że mogliśmy wygrać, bo stwarzaliśmy sobie sytuacje, byliśmy niestety bardzo nieskuteczni i to jest na dzisiaj nas największy problem. Powiedziałem zawodnikom w przerwie, że mecz jest do wygrania i mieliśmy na to szansę. Szkoda, że przespaliśmy pierwszy kwadrans".

źródło: Gazeta Wyborcza / PAP

















Copyright © 2001-2013 Górnik Zabrze On-Line - serwis nieoficjalny. Wszelkie prawa zastrzeżone. All rights reserved.